W wieku 94 lat zmarł wybitny trębacz jazzowy - Clark Terry.
21 lutego w wieku 94 lat zmarł Clark Terry. Informację o śmierci muzyka podała jego żona. Clark Terry już w latach 90. był zmuszony do zmniejszenia ilości granych koncertów. Powodem tej decyzji była cukrzyca oraz inne problemy zdrowotne, które ostatecznie doprowadziły do śmierci muzyka.
Muzyk ostatnie lata swojego życia spędził w Pine Buff, kiedy całkiem zaprzestał koncertów i zaczął pomagać młodym muzykom w ich karierach.
Clark Terry był jednym z najpopularniejszy trębaczy jazzowych. Kariera artysty trwała ponad siedemdziesiąt lat i dzięki temu stał się jednym z muzyków, który posiadał na koncie największą ilością nagrań w historii jazzu. Twórczością Clarka Terry'ego inspirowali się również inni legendarni jazzmani, tacy jak Miles Davis i Quincy Jones.
Muzyk w swojej karierze grał m.in. z takimi wykonawcami jak Duke Ellington, Count Basie, Charles Mingus, Dizzy Gillespie, Thelonious Monk i Quincy Jones. Clark Terry zajmował się także propagowaniem jazzu pośród młodzieży i prowadził letnie obozy jazzowe oraz pisał edukacyjne książki o muzyce.
W 1991 roku Clark Terry został wybrany do National Endowment for Jazz Master Arts, a w 2010 roku muzyk otrzymał nagrodę Grammy za całokształt swojej twórczości.