Żyjemy zamknięci w świecie pięciu zmysłów jakimi obdarzyła nas natura. Dzięki nim budujemy obraz otaczającej nas rzeczywistości. W szarej codzienności gonimy za dobrami materialnymi traktując wszystko wokół jako coś oczywistego, powszedniego, często zatem nie wartego większej uwagi lub po prostu nie mamy czasu, aby się nad tym głębiej zastanawiać. Czy świat jest jednak dokładnie taki jak nam się wydaje?
Najnowsze osiągnięcia i badania z dziedziny fizyki kwantowej wielu z nas mogą poważnie zaskoczyć, a nawet zburzyć wykształcony latami światopogląd, czasami ocierając się niemal o granice absurdu. Większość z nas zapewne słyszała powiedzenie: "zobaczyć znaczy uwierzyć". Tak, to prawda. Wspomniane pięć zmysłów tak skutecznie kreuje naszą rzeczywistość, że trudno uznać, iż może istnieć "świat" wykraczający poza naszą percepcję. Prawda jest taka, że to co na co dzień postrzegamy, przypomina raczej oglądanie panoramy górskiego krajobrazu przez dziurkę od klucza.
Każdy z nas w swoim życiu miał do czynienia z wieloma współczesnymi technologiami jak radio, telewizja czy Internet, ale czy większość potrafi z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że w pełni rozumie jak funkcjonują te media? Musimy sobie uświadomić, że 99% otaczającego nas świata posiada charakter falowy, tzn. jest falą. Falą jest na przykład dźwięk oraz zgodnie z zasadą dualizmu korpuskularno-falowego także światło.
Ludzkie zmysły potrafią rejestrować tylko wąskie zakresy tych zjawisk. Przyjęto, że pasmo dźwięku słyszalnego dla człowieka zawiera się w zakresie od 16 Hz do 20000 Hz. W rzeczywistości jednak górna granica słyszalności u zdrowego człowieka rzadko przekracza 16000 Hz. Dźwięki poniżej tego pasma nazywamy infradźwiękami a powyżej ultradźwiękami. Podobnie sprawa wygląda w przypadku wzroku, który także pozwala postrzegać tylko część pasma tzw. światło widzialne.
Każdy z nas posiada lub miał kiedyś w domu radioodbiornik. Za jego pośrednictwem możemy słuchać ulubionych stacji, ale czy możemy dokonać tego bez takiego urządzenia? Odpowiedź jest niby prosta: nie. Ale czy oznacza to, że fale radiowe dopóki nie włączymy radia nie istnieją? Na to pytanie nie trzeba chyba odpowiadać…
Wyobraźmy sobie zatem, że człowiek jest rodzajem takiego odbiornika, czy to radiowego, czy telewizyjnego, który jest dostrojony tylko do jednej stacji i tylko nią potrafi odbierać. Czy to jednak oznacza, że innych stacji nie ma? No właśnie, może zatem powinniśmy mocno rozważyć powiedzenie "zobaczyć znaczy uwierzyć"?
Spróbujmy jednak pójść tą drogą i zastanowić się czym jest dźwięk, czy można go zobaczyć, aby uwierzyć?
Cymatyka
Odpowiedzi na to pytanie może udzielić dziedzina nauki zwana cymatyką, z języka greckiego oznaczająca falę. Oczywiście wzrok rejestruje inny zakres fal niż słuch, zatem wprost nie uda nam się ujrzeć dźwięku, ale potraktujmy falę dźwiękową jak niewidzialną postać, "ducha", którego nie widać, ale który krocząc potrafi zostawić ślady na świeżym śniegu. Odłóżmy jednak na bok skojarzenia i przyjrzyjmy się faktom.
Ojcem cymatyki jest Ernst Chladni, który w 1787 roku opublikował książkę Entdeckungen über die Theorie des Klanges (Odkrycia w teorii dźwięku). Chladni opisał jak piasek rozsypany na powierzchni metalowej płytki pod wpływem określonych częstotliwości dźwięku układa się w różne kształty. Cymatyka zajmuje się właśnie wpływem fal dźwiękowych na ciecze, koloidy i ciała stałe.
Spróbujmy zatem "ujrzeć" dźwięk...
Doskonałą wizualizację stworzył zespół występujący pod nazwą Nigel Stanford, stanowiącą połączenie nauki z doskonałym show.
CYMATICS: Science Vs. Music - Nigel Stanford
Poniżej możemy zobaczyć jak tworzone były niektóre z przedstawionych zjawisk.
Na uwagę zasługuje popularne już w temacie cymatyki, klasyczne doświadczenie z płytką i rozsypanym na niej pisakiem, zwane efektem Chladniego od nazwiska twórcy.
Ziarna piasku poddane odziaływaniu wibracji płytki pod wpływem dźwięków, układają się w zadziwiające wzory w zależności od rodzaju dźwięku. Na poniższym filmie możemy zobaczyć zależność ukształtowania tych wzorów od zadanej częstotliwości.
Dźwięk z paczki chipsów
Naukowcy z MIT (Massachusetts Institute of Technology), Microsoft i Adobe opracowali algorytm, który może zrekonstruować sygnał audio, analizując drgania obiektów pod wpływem dźwięku. W jednym z doświadczeń, byli w stanie zrekostruować zrozumiałą mowę obserwując wibracje opakowania po chipsach filmowanego z odległości 15 metrów, umieszczonego za dźwiękoszczelnymi szybami.
Podobne doświadczenia przeprowadzono analizując drgania folii aluminiowej, powierzchni wody w szklance, a nawet liści roślin doniczkowych.
W takim przypadku tytuł niniejszego artykułu przestaje być jedynie przenośnią i nabiera realnego znaczenia.
Masaru Emoto
Na koniec nie można nie wspomnieć o japońskim naukowcu Masaru Emoto, który niestety zmarł 17 października 2014 roku.

Masaru Emoto - Zdjęcie: fractalenlightenment.com
W swojej naukowej działalności zajmował się obserwacją wpływu różnych zjawisk na cząsteczki wody. Opracował szereg doświadczeń polegających na poddawaniu wody na działanie różnych czynników, jak np. otoczenie, muzyka a nawet ludzkie myśli. Skupmy się jednak na interesującym nas temacie, czyli dźwięku.
Wszystkie doświadczenia polegały na umieszczaniu pojemnika z wodą w środowisku, będącym celem doświadczenia. Po upływie założonego czasu woda była zamrażana i następnie badana pod mikroskopem elektronowym. Wyniki były zaskakujące. Okazało się, że cząsteczki wody przyjmują różne określone kształty w zależności od działającego na nie czynnika. Należy zaznaczyć, że wyniki badań były w pełni powtarzalne, tzn. za każdym razem woda poddana działaniu tego samego czynnika reagowała w identyczny sposób. Podobnie było w przypadku muzyki. Cząsteczki wody inaczej reagowały na muzykę havy matalową, a inaczej na muzykę poważną.
Poniżej możemy zobaczyć wybrane przykłady.

Havy Metal - Zdjęcie: www.masaru-emoto.net

John Lennon - Imagine - Zdjęcie: www.masaru-emoto.net

Mozart - Symfonia nr 40 - Zdjęcie: www.masaru-emoto.net

The Beatles - Yesterday - Zdjęcie: www.masaru-emoto.net
Dr Masaru Emoto pokazuje wpływ muzyki na wodę
Konkluzja
W artykule przedstawiono jak dźwięk wpływa na ciała stałe, ciecze, w tym wodę. Zastanówmy się chwilę… Już w szkole podstawowej uczono nas, że nasze ciała składają się w 60% - 70% z wody. Może zatem warto pomyśleć podczas słuchania naszej ulubionej muzyki, jak wpływa ona na nas, bo jak widać nie jest to bez znaczenia.