Jak wielkie święto francuskiej piosenki - tak zapamiętają dzień 18 października 2016 r. Wrocławianie. Hala Stulecia, w której odbył się koncert prawdziwej damy francuskiej piosenki Mireille Mathieu, została dosłownie oblężona przez jej wielbicieli.
Mireille Mathieu, urocza filigranowa dama w stylowej czarnej sukience i doskonale znanej na całym świecie fryzurze, przywitała publiczność po polsku, co wywołało żywiołową reakcję. W ten sposób piosenkarce już na początku udało się nawiązać niezwykłą więź z publicznością i tak było podczas całego występu.
Mireille Mathieu zaśpiewała doskonale znaną polskiej widowni piosenkę "La Paloma Adieu" i zaraz po jej zakończeniu otrzymała pierwsze kwiaty od wielbicieli. Oczywiście na tym się nie skończyło, kolejne bukiety pojawiały się na scenie wraz z kolejnymi utworami. Piękny głos, który nie zmienia swojej barwy mimo upływu lat i nieprzeciętna umiejętność oczarowania słuchaczy to niewątpliwie największy dar Mireille Mathieu.
Mireille Mathieu to wielka gwiazda, która swoją drobną posturą potrafi wypełnić całą scenę. Publiczność kocha ją za jej prostolinijność, nieco staroświecki urok, a przed wszystkim za niewątpliwy talent.
Koncert we Wrocławiu zakończył się owacjami na stojąco.
Przed nami jeszcze dwa koncerty - w Warszawie oraz Gdyni.

































