Środowisko kultury hip-hopu przesiąknięte jest dużą dawką testosteronu. Model rapera, kreowany przez najbardziej znane telewizyjne stacje muzyczne, przedstawia jedynie widoczną powłokę tej subkultury. Pod nią skrywa się jednak drugi świat, którego obywatele często nie mogą wydostać się na powierzchnię, żeby zdjąć maskę ze swoich twarzy.

Lata 50. ubiegłego stulecia i wirujące biodra Elvisa Presleya były pierwszym krokiem do rewolucji seksualnej w muzyce rozrywkowej. Konserwatywne w tamtym okresie Stany Zjednoczone z pogardą spoglądały jednak na narodziny nowego idola młodzieży i wyzwolonego rock and rolla. Zanim społeczeństwo zaakceptowało nowy rodzaj muzyki i stylu życia musiało upłynąć wiele czasu.

Kolejnym krokiem w historii muzyki oraz przemian społecznych był ruch hipisowski, który jak wiemy wyznawał wolną miłość oraz brak jakiegokolwiek skrępowania. Po raz kolejny hedonistyczne podejście do życia oraz przełamywanie konserwatywnych wartości nie spodobało się dużej części społeczeństwa. Był to jednak kolejny krok, który pozwolił przełamać niektóre bariery i przekroczyć kolejne granice.

Następne lata przyniosły ze sobą nowe wyzwania, z którymi znowu musiała się zmierzyć część konserwatywnego społeczeństwa. Mowa tutaj o homoseksualizmie, który w świecie muzyki oraz kultury nie jest nowym zjawiskiem. Muzyka rockowa oraz popowa od wielu lat akceptowała istnienie na scenie takich gwiazd jak Elton John oraz Freddie Mercury. Inaczej sytuacja wygląda w świecie hip-hopu. Ten gatunek muzyczny, w przeciwieństwie do innych, od zawsze był zdominowany przez kult macho, a hasło "no homo" używany jest przez wielu najbardziej znanych raperów. Nie jest jednak tak, że świat ten pozbawiony jest homoseksualnych wykonawców. Ze względu na swoją orientację muszą oni często występować w podziemiu i nie mają szans na podpisanie kontaktu z największymi wytwórniami takimi jak np. Shady Records Eminema, Roc-A-Fella Record Jaya-Z czy Def Jam Recordings. Nie pojawiają się oni także w popularnych branżowych magazynach takich jak "Vibe" czy "The Source" i nie można ich usłyszeć w stacjach radiowych oraz telewizyjnych.

Z podziemia na salony?

LGBT hip hop, znany również jako homo-hop lub queer hip hop, to styl muzyki hip-hop w wykonaniu homoseksualnych artystów. Styl ten po raz pierwszy pojawił się w Kalifornii na początku lat 90. XX wieku. Początkowo termin homo-hop nie miał oznaczać gatunku muzyki, a służył jedynie budowaniu wspólnoty i był narzędziem wykorzystywanym do promocji artystów LGBT. Gatunek ten pod względem muzycznym oraz tekstowym często nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jedyną charakterystyczną cechą, która jednak nie zawsze się w nim pojawia, to poruszana tematyka dotycząca równouprawnienia mniejszości seksualnych.

Jednym z ważniejszych kroków, który miał przybliżyć artystom oraz ludziom tę subkulturę jest film "Pick Up the Mic" z 2006 roku. Rok później ukazał się dokument zatytułowany "Beyond Beats And Rhymes" przedstawiający kult macho oraz zjawisko seksizmu w świecie hip-hopu. Reżyser oraz producent filmu, Byron Hurt, przeprowadził wywiady z wieloma gwiazdami rapu i wpływowymi osobami z branży, takimi jak np. Busta Rhymes, który na koncie ma kilkanaście złotych i platynowych płyt. Kiedy artysta został zapytany, czy jego zdaniem raper gej mógłby zostać zaakceptowany przez hip-hopową kulturę, muzyk wyszedł z pokoju. Wcześniej, w 2007 roku, Arenivar zorganizował pierwszą trasę koncertową homoseksualnych hip-hopowców, "Homo Revolution Tour", która zawitała do 10 miast w USA.

Na początku 2010 roku pojawiła się nowa fala hip-hopowych artystów LGBT. Wiązało się to ze zwiększoną otwartością i akceptacją społeczeństwa dla grup homoseksualnych. Na scenie muzycznej pojawili się m.in. tacy artyści jak np. Azealia Banks i Frank Ocean, a wielu wykonawców heteroseksualnych takich jak Murs, Macklemore & Ryan Lewis czy Adair Lion zaczęło wykonywać piosenki popierające ten ruch i krytykowali homofobię w muzyce hip-hopowej.

Na przeciw homoseksualnym artystom hip-hopowym wyszły także media, które zainteresowały się tym problemem. Większą rolę odegrały jednak Internet i sieci społecznościowe, dzięki którym artyści należący do ruchu LGBT mogą w łatwy sposób docierać do swoich odbiorców.

(Nie)seksistowski rap?

Z oporem środowiska hip-hopowego na świecie walczy wielu różnych, mniej lub bardziej znanych artystów. Przykładem może tutaj być raper Deadlee, który wziął udział m.in. w głośnej trasie o znamiennym tytule "Homo Revolution Tour". Artysta walczy o prawa gejów w środowisku hip-hopowym w Stanach Zjednoczonych.

Nierówne traktowanie nie podoba się także ekstrawaganckiej, transseksualnej hip-hopowej artystce, Foxxjazell, która mówi, że opór środowiska, z jakim wciąż ma do czynienia, mocno irytował ją na początku kariery. Według niej liczyć powinna się tylko muzyka, a nie orientacja seksualna artysty. Niestety świat hip-hopu wygląda inaczej i tutaj liczy się to z kim idziesz do łóżka.

Kevin Moore, 31-letni raper z Minneapolis, który występuje pod pseudonimem Kaoz jest zdeklarowanym gejem. W jednym z wywiadów zapytany dlaczego wytwórnie płytowe, stacje radiowe oraz telewizyjne nie stawiają na muzykę homoseksualistów odpowiedział:

Moim zdaniem poziom naszej muzyki wcale nie jest zły. Wręcz przeciwnie, jakość się poprawia. Nie możemy pozwolić, by media ukazywały nas w nieprawdziwym świetle.

Obecnie wielu raperów reprezentującym homo-hop stara się pozować na twardych i brutalnych, tak jak komercyjni wykonawcy. W ich utworach nie brakuje przekleństw oraz odgłosów wystrzałów i syren w tle. Cały czas muszą być jednak bardzo ostrożni i unikać erotycznych tekstów, którymi mogliby zrazić do siebie potencjalnych oraz obecnych odbiorców.

Mainstreamowy rap jest bardzo homofobiczny i seksistowski. Jest jednak różnica pomiędzy współczesnym, komercyjnym i agresywnym hip-hopem, a początkami tej subkultury, która niosła ze sobą przesłanie miłości i pokoju.

Raperzy o orientacji heteroseksualnej nie akceptują gejów w swoim środowisku, ponieważ stoi to w sprzeczności z jednym z najważniejszych elementów rapu jakim jest pielęgnowanie archetypu prawdziwego, surowego i twardego mężczyzny. W mainstreamowym rapie, a dokładnie w teledyskach, bez problemu można zauważyć takie elementy jak prezentowanie mięśni, swojej męskości, wyższości nad płcią przeciwną, półnagie dziewczyny oraz przechwalania się swoimi umiejętnościami seksualnymi. Według wielu raperów świat hip-hopu jest przeznaczony dla prawdziwych mężczyzn i twardzieli, a nie jak to niektórzy mówią, dla "ciot".

Popularnym raperem, który wyraża swoją niechęć do gejów wykonujący hip-hop jest Eminem. Jego nienawiść do homoseksualistów w żaden sposób nie przeszkodziła mu jednak zaśpiewać w duecie z ikoną tego środowiska - Eltonem Johnem. Kontrowersyjna wypowiedź padła także z ust innego rapera - Trick Tricka. Artysta w jednym z wywiadów powiedział, że nie życzy sobie, żeby geje kupowali jego najnowszą płytę.

Homoseksualnych raperów krytykuje także także Snoop Dogg, który uważa, że homoseksualizm może nigdy nie zostać zaakceptowany w środowisku hip-hopowym. Gdy w 2012 roku Frank Ocean przyznał się, że jest zakochany w innym mężczyźnie, raper skomentował to podczas rozmowy z "Guardianem" w następujący sposób:

Ten przypadek nie oznacza, że rap zaczyna akceptować homoseksualizm. Frank Ocean jest piosenkarzem, nie raperem. Bycie gejem jest akceptowane w środowisku popowym, ale nie w rapowym. Nie wiem, czy kiedykolwiek będzie. To środowisko jest zbyt zmaskulinizowane.

Snoop Dogg mówi jednak, że nie ma nic przeciwko osobom o odmiennej orientacji seksualnej. Przyznaje również, że sam posiada znajomych gejów. Tych słów nie potwierdza jednak komentarz Snoop Doga, który w 2014 pojawił się na Instagramie. Raper w odpowiedzi na spamujące jego profil teksty postanowił napisać jednemu z użytkowników serwisu:

Widzę, że ty i twój chłopak lubicie wskakiwać na moją stronę. Ty pozbawiona szacunku dz…o. Chłopcze, idź obciągnij swojemu facetowi i nie wracaj tu więcej, pedale.

Fani rapera ostro skrytykowali jego zachowanie i wytknęli mu brak tolerancji oraz homofobiczny język. Niektórzy uważali, że jako osoba również przynależąca do mniejszości, powinna wykazać więcej zrozumienia. Fala krytyki jaka spłynęła na Snoop Dogga, spowodowała, że po pół godzinie wpis został usunięty.

Nie zawsze jest jednak tak, że wszyscy mainstreamowi artyści są przeciwni homoseksualistom i szerzą nienawiść oraz agresję do osób o odmiennej orientacji seksualnej. Często jest nawet tak, że większość z nich toleruje gejów, jednak wykreowany w tym świecie model mężczyzny nie powyzwala im o tym mówić wprost.

Homoseksualnych artystów popiera m.in Lil' Kim, która jest również lubiana przez środowisko LGBT. Niektórzy uważają, że mogą mieć na to wpływ lesbijskie skłonności wokalistki. Przychylni gejom i lesbijką są także Kanye West oraz Mary J. Blidge. Przedstawiciele gejowskiej sceny hip-hopowej uważają natomiast, że występowanie dla heteroseksualnej publiczności uwalnia w niej pozytywną energię. To sprzyja zbliżeniu się tych dwóch światów oraz nauce wzajemnego szacunku, tolerancji oraz zrozumienia.

Poparcie dla środowiska homoseksualnego wyraził także wspomniany już Macklemore (Ben Haggerty), który razem z Ryanem Lewisem i Mary Lambert, otrzymali nagrodę MTV Video Music Award dla najlepszego teledysku z przesłaniem społecznym. Utwór "Same Love" został napisany podczas kampanii na rzecz legalizacji homoseksualnych małżeństw w stanie Waszyngton.

Jedynym z bardziej znanych raperów, którzy wyrazili swoje poparcie dla małżeństw homoseksualnych jest Jay-Z. Raper uważa, że fakt, iż wiele stanów w USA nie akceptuje formalnych związków osób homoseksualnych jest bolączką tego kraju i świadczy o jego zacofaniu.

Zawsze myślałem, że to coś hamowało nasz rozwój, jako państwa (…) To, co ludzie robią w swoich domach jest ich prywatną sprawą. Wybierasz tych, których kochasz. Ta dyskryminacja nie różni się niczym od tej, która dotyczy czarnoskórych osób. To dyskryminacja w pełnym tego słowa znaczeniu - uważa Jay-Z.

Nadzieja?

Znawcy kultury hip-hopowej uważają, że na chwilę obecną istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, żeby raper gej mógł odnieść sukces w tym gatunku muzyki. Jako główny powód tego problemu podają homofobię, która jest silnie zakorzeniona w społeczeństwie, a szczególnie jest widoczna w kulturze czarnoskórych Amerykanów. Ma na to wpływ historia Afroamerykanów oraz pogląd, według którego naczelną wartością jest hiper-męskość, która ma rekompensować dominację białych w okresie niewolnictwa.

Naukowcy twierdzą, że największą szansę na wejście do mainstreamowego świata hip-hopu mają biseksualne raperki. Uważają oni, że są one atrakcyjne dla męskiego grona odbiorców. Przykładem jest tutaj Nicki Minaj (Onika Tanya Maraj), która w niektórych swoich utworach sugerowała, że jest biseksualna, ale później zaprzeczyła temu w wywiadach.

Badacze kultury hip-hopowej uważają również, że homoseksualny raper, który chce odnieść sukces, będzie musiał wykazać się dużą odwagą, zawziętością i odpornością na miażdżącą krytykę.

Dużym problemem jest także to, że na razie prawie żaden z homoseksualnych raperów nie jest w stanie się utrzymać ze swej muzyki. Przykładem może być tutaj Kaoz zajmujący się zawodowo edukacją zdrowotną lub Shorty Roc pracujący jako koordynator usług w firmie ubezpieczeniowej. Jedynym przykładem artystki związanej z homoseksualnym środowiskiem, która w pełni może się oddać muzyce, jest Foxxjazell. Wspiera ją jednak dwóch inwestorów, dzięki którym mogła wydać swój drugi album "Boy, Girl, Whateva".

Pomimo trudności, jakie na swojej drodze napotykają homoseksualni raperzy, starają się oni walczyć o swoje prawa. Jedną z metod są np. organizowane w Londynie festiwale, na których spotykają raperzy, poeci, piosenkarze i DJ-e, którzy są w jakikolwiek sposób związani z homo-hopem, choć niekoniecznie są gejami. Imprezy mają charakter masowy oraz otwarty. Organizatorzy wierzą, że w ten sposób środowisku hip-hopowych homoseksualistów uda się wyjść z podziemia do mainstreamu i zainteresują swoją twórczością rzeszę słuchaczy.

Nadziei nie tracą także sami sami raperzy związani ze środowiskiem homoseksualnym. Przykładem jest tutaj wspomniany Shorty Roc, który mimo tego, że jest homoseksualnym raperem, wierzy w to, że zrobi karierę w świecie hip-hopu. Uważa on, że wystarczy zadbać o odpowiedni marketing i promocję, które przyciągną słuchaczy. Według niego takie zadanie mogą spełnić np. skąpo ubrane dziewczyny występujące w teledysku. W tym momencie powstaje jednak pytanie, czy taki artysta będzie wystarczająco autentyczny i wiarygodny, a sam zabieg ten nie będzie w imię zasady wilka ubranego w owczą skórę?

Patrząc obiektywnie, obecnie popularyzacja homoseksualnych raperów i ich wejście do mainstreamowego świata hip-hopu jest prawie niemożliwa. Nie chodzi tutaj jednak o odbiorców, ponieważ oni zostali przyzwyczajeni do tego zjawiska przez inne gatunki muzyki, takie jak rock czy pop. Problemem jest tutaj cały czas zatwardziałe środowisko hip-hopowe w postaci samych muzyków oraz wytwórni, które tak szybko się nie zmieni. Będzie musiało jeszcze upłynąć bardzo dużo wody zanim homoseksualni raperzy zostaną zaakceptowani przez heteroseksualnych wykonawców tego gatunku. Trzeba im jednak kibicować, ponieważ każdy ma prawo tworzyć muzykę i wyrażać przez nią swoje poglądy, jeżeli oczywiście nie ranią one drugiego człowieka.


Komentarze do Raperzy wyklęci

Napisz komentarz jako pierwszy(a)
Proszę się zalogować, aby napisać komentarz

Najlepiej ocenione w Muzykopedii

MusicNews

Marie w nowym singlu "Chewing Gum"

22 maj 2020

Marie w nowym singlu Chewing Gum

Marie w nowym utworze pt. "Chewing Gum" - to już trzeci singiel, promujący nadchodzącą...

SZUM & FYKES w premierze pierwszej EP-ki "Berave"

22 listopad 2019

SZUM & FYKES w premierze pierwszej EP-ki

Prawdziwa gratka dla fanów elektronicznego brzmienia od polskiego projektu SZUM & FYK...

Elektryczne Gitary powracają z nowym albumem!

22 listopad 2019

Elektryczne Gitary powracają z nowym albumem!

Elektryczne Gitary - zespół rozpoznawalny przez Polaków w niemal każdym wieku powraca...

Transsexdisco w jesiennej trasie koncertowej

6 listopad 2019

Transsexdisco w jesiennej trasie koncertowej 2019

Fani dobrego rocka i muzyki alternatywnej wciąż mają szansę posłuchać grupy Transsex...

Czytelnia

Mikrofon AKG D112 MKII - drugie życie legendy

19 maj 2015

Mikrofon AKG D112 MKII

AKG D112 MKII to następca legendy - profesjonalnego mikrofonu dynamicznego AKG D112 do na...

Najważniejsze utwory lat 70. XX wieku

10 październik 2014

Zdjęcie: MTV

Led Zeppelin, John Lennon i Queen, to tylko niektórzy wykonawcy, którzy w latach 70. bud...

"The Guns of Brixton" - spełniona przepowiednia

12 styczeń 2016

Gdy w 1979 roku zespół The Clash wydał utwór "The Guns of Brixton" na albumie "London ...

George Michael i jego największe przeboje

26 grudzień 2016

George Michael Tribute

Rok 2016 nie był zbyt łaskawy dla sceny muzycznej. Wielu wielkich artystów pożegnaliś...

Music Memos - nowa aplikacja mobilna dla muzyków amatorów

1 luty 2016

Zdjęci: apple.com

Firma Apple udostępniła nowy program na urządzenia mobilne, z którego będą zadowolen...

Mekka rock'n'rolla

22 wrzesień 2014

Zdjęcie: findfreegraphics.com

Odbycie pielgrzymki do Mekki jest obowiązkiem każdego muzułmanina. Historia muzyki popu...

Płyty jak wino cz.2

24 październik 2014

Zdjęcie: soundctrl.com

Przeczytaj drugą część i dowiedz się więcej o unikatowych oraz drogich albumach muz...

Dlaczego czekam na premierę płyty "The Hope Six Demolition Project" PJ Harvey?

10 luty 2016

Dlaczego czekam na premierę płyty

Coraz rzadziej czekam na premierę nowych albumów artystów zaliczanych to tzw. mainstrea...

Podziel się muzyką!

Zobacz wszystkie utwory

Najnowsze w Muzykopedii

Subskrybuj kanały