Współczesny świat przepełniony jest reklamami telewizyjnymi, radiowymi i internetowymi. Niektóre z nich nas denerwują, inne bawią, a są też takie, które potrafią wzruszyć. Reklamom zazwyczaj towarzyszy także muzyka, od której często zależą nasze emocje związane z przedstawionym produktem.
Od radia do telewizji
Pierwszą formą wykorzystania muzyki w reklamie były dżingle radiowe popularne w latach 20. XX wieku i już wtedy dostrzegano hipnotyzujące właściwości muzyki, która może relaksować, pobudzać lub pozwala skupić uwagę.
Dżingle były to krótkie, często dowcipne formy muzyczne reklamujące dany produkt. Stały się one bardzo popularne wśród reklamodawców i słuchaczy radiowych. Pierwszymi firmami, które sięgnęły po tę formę reklamy były takie marki jak Proctor and Gamble oraz General Mills. Dżingle szybko stały się popularne i przedostał się do reklamy telewizyjnej, gdzie także zaskarbił sobie przychylność widzów.
Popularnymi dżinglami telewizyjnymi były takie reklamy jak "Winston tastes good like a cigarette should", "Tan don't burn get a Coppertone tan", "See the USA in a Chevrolet", "My beer is Rheingold the dry beer", "I'm a Pepper, you're a Pepper...", "Fly the Friendly Skies of United", które stały się wielkimi hitami pozwolającymi sprzedać produkty warte miliardy dolarów. Przy okazji były dla odbiorców rozrywką i stały się częścią amerykańskiej kultury.
Agencje reklamowe do tworzenia dżingli telewizyjnych z czasem zaczęły wykorzystywać znane melodie, do których dodawały jedynie tekst reklamowy. Jeden z pierwszych takich dżingli został przygotowany dla firmy Desoto. W reklamie wykorzystano chwytliwą melodię "To De-Lovely" Cole'a Portera z 1936 roku. Do melodii "To De-Lovely" napisano kilka nowych słów i zmieniono refren na "It's delightful, It's De-Lovely, It's Desoto".
Od lat 50. XX wieku reklamodawcy zaczęli wykorzystywać znane dzieła muzyki klasycznej. Jedną z najpopularniejszych kompozycji był utwór "Waltz King" austriackiego kompozytora Johanna Straussa. Wykorzystywano także jego inne utwory, takie jak "Artists' Life", "Tales from the Vienna Woods", "Voices of Spring", "Emperor Waltz" i "The Blue Danube". Były one używane jako tło muzyczne dla takich reklamy jak Palmolive, Cashmere Bouquet Beauty Bar i innych produktów z branży kosmetycznej. Takie kompozycje jak "William Tell Overture" Gioachina Rossiniego czy "1812 Overture" Piotra Czajkowskiego były natomiast popularne w reklamach płatków śniadaniowych i żywności.
Następnie reklamodawcy postanowili sięgnąć po odrobinę jazzu i rhythm and bluesa. Wkrótce po tym w reklamach telewizyjnych można było usłyszeć takie utwory jak "Satin Doll" Duke'a Ellingtona i "Rhapsody in Blue" George'a Gershwina. Następnie agencje reklamowe zaczęły wykorzystywać utwory z najróżniejszych gatunków muzycznych i w odbiornikach telewizyjnych wybrzmiewały takie przeboje jak nieśmiertelne włoskie "O Solo Mio" czy "The Twist" Chubby Checkera.
Następnym krokiem w reklamie telewizyjnej było rozpoczęcie nagrywania dedykowanej muzyki przez zespoły lub artystów z ogłoszenia. Miało to na celu obejście przepisów dotyczących licencjonowania utworów muzycznych. Jednym z takich przykładów jest piosenka nagrana na potrzeby Coca-Coli, która swego czasu była wielkim przebojem.
Dziś, podobnie jak kiedyś, nadal możemy usłyszeć klasyczne utwory Bacha czy Vivaldiego oraz innych klasycznych kompozytorów w komercyjnych reklamach luksusowych samochodów i jedzenia. Do melodii popularnych piosenek pisane są nowe teksty, które pozwalają zarobić miliony dolarów. W reklamach można usłyszeć takich artystów jak Beach Boys, The Beatles oraz Kiss.
Rola muzyki w reklamie
Muzyka w reklamie pełni wiele ważnych funkcji. Jedną z nich jest uatrakcyjnienie nudnego przedstawienia produktu, co pozwala odbiorcy skupić o wiele więcej uwagi na np. śpiewających parówkach. Kolejnym ważnym aspektem jest akcentowanie, które umożliwia, dzięki odpowiednim dźwiękom, zaznaczyć ważne dla reklamodawcy elementy znajdujące się w prezentacji. Muzyka w reklamie pełni także funkcję kojarzenia znanej piosenki z produktem, co podświadomie może wpływać na jego późniejszy wybór. Ważną rolę w reklamie odgrywa także autorytet, ponieważ pojawienie się utworu ulubionego artysty może być pewnego rodzaju zachętą do wyboru konkretnej marki. Różnorodność muzyki w reklamie także ma znaczenie, ponieważ poszczególne gatunki są charakterystyczne dla konkretnych grup społecznych i stylów życia. Taki podział pozwala na personalizację reklamy i przyciągnięcie do siebie konkretnej grupy odbiorców.
Reklama może być także dźwignią handlu dla muzyki, ponieważ dociera do szerokiego grona odbiorców. Takim przykładem jest m.in zespół The Cloud Room i piosenka "Hey Now Now", która pojawiła się w reklamie Pepsi. Reklama często pozwala także przypomnieć zapomnianych artystów oraz utwory. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w przypadku Louisa Armstronga i kompozycji "We Have All The Time In The World".
Często dzieje się również tak, że to reklama towarzyszy muzyce. Przykładem mogą być tutaj wideoklipy, w których coraz częściej można spotkać tzw. lokowanie produktu. Artysta w ten sposób swoją twarzą firmuje konkretną markę i zachęca do zakupu ich produktów.
(Nie)zapomniane muzyczne reklamy
Od czasu pierwszych reklam telewizyjnych z udziałem muzyki na rynku wiele się zmieniło. Na przestrzeni lat powstało jednak wiele znanych reklam, które ze względu na wykorzystaną muzykę na zawsze zapisały się na kartach historii.
Inside - Stiltskin (Levis)
W przeciwieństwie do zespołu Babylon Zoo, których utwór "Spaceman" również pojawił się w reklamie Levisa, grupa Stiltskin nie miała gotowego utworu ani składu przed napisaniem piosenki. W tym celu przygotowano casting, na którym zjawiło się ponad 40 osób. Ostatecznie wybór padł na wokalistę Raya Wilsona. Niestety grupa Stiltskin, podobnie jak Babylon Zoo, nigdy nie osiągnęła dużego sukcesu komercyjnego.
Revolution - The Beatles (Nike)
Kiedy przepisy i koszty za wykorzystanie utworów w 1980 roku zostały zmniejszone, wielu reklamodawców zaczęło wykorzystywać znane piosenki w swoich reklamach. Pierwszą marką, która umieściła znaną piosenkę była sieć Burger King. W ich reklamie można było usłyszeć utwór "Freeway of Love" należący do Arethy Franklin. Wiele piosenek wykorzystanych w tym czasie było umieszczane w reklamach bezprawnie oraz bez zgody artystów. Takim przykładem jest firma Nike, która znakomicie wykorzystała utwór "Revolution" bez zgody zespołu The Beatles.
We Have All The Time In The World - Louis Armstrong (Guinness)
Piosenka "We Have All The Time In The World" to kompozycja należąca do Louisa Armstronga. Pierwotnie utwór był nagrany na ścieżkę dźwiękową do filmu "On Her Majesty Secret Service", ale nigdy nie dostał się na listę przebojów w Wielkiej Brytanii. Wszystko zmieniło się jednak po 25 latach, kiedy piosenka został wykorzystana w reklamie Guinnessa. Od tego momentu kompozycja "We Have All The Time In The World" zaczęła cieszyć się dużą popularnością, trafiła na 3. miejsce listy przebojów i znacznie wpłynęła na zainteresowanie pozostałą twórczością Louisa Armstronga.
Novelty Waves - Biosphere (Levis)
Reżyserem przedstawionej poniżej reklamy był Michel Gondry. Legenda głosi, że Levis szukał elektronicznej muzyki do wykorzystania jej w swojej reklamie. Marka w ten sposób chciała odejść od tradycyjnych dźwięków, które przeważnie promowały produkty tej firmy. Ostatecznie wybór padł na utwór "Novelty Waves" w wykonaniu Biosphere.
1234 - Feist (Apple)
Przykładem artystki, której udało się wybić dzięki reklamie jest Feist. Przez lata była kolejną kanadyjską piosenkarką, która nadaremnie próbowała się przebić do wielkiego muzycznego świata. Dopiero reklama iPoda marki Apple pozwoliła jej zabłysnąć. W reklamie można było usłyszeć piosenkę "1234" która stała się światowym hitem i największy do tej pory przebojem na koncie Feist.
Turn On, Tune In, Cop Out - Freak Power (Levis)
Feist nie jest jedyną artystką, której kariera rozwinęła się dzięki reklamie. Norman Cook, zanim zaczął występować pod pseudonimem Fat Boy Slim, próbował swoich sił razem z zespołem Freak Power. Jednym z ich utworór był singiel "Turn On, Tune In, Cop Out" wydany w 1993 roku, który nie cieszył się dużą popularnością i nie udało mu się odnieść sukcesu na listach przebojów. Na szczęście po utwór sięgnęła marka Levis i kolejny raz pozwoliła zabłysnąć mało znanej piosence.
Hey Now, Now - The Cloud Room (Pepsi)
Wspomnianym już wcześniej przykładem, zyskania dużej popularności dzięki reklamie, jest piosenka "Hey Now, Now" zespołu The Cloud Room. Gdy w 2007 roku utwór zaczął promować napój Pepsi, niemalże wszyscy zaczęli wsłuchiwać się namiętnie w dźwięki tej nikomu wcześniej nie znanej kapeli z Nowego Jorku. Pomimo ogromnego sukcesu jaki piosenka osiągnęła dzięki wspomnianej reklamie, grupie nie udało się wypłynąć na szeroki ocean przemysłu muzycznego.
Somebody That I Used To Know - Gotye (TVN)
Dobrym oraz stosunkowo świeżym przykładem jest piosenka "Somebody That I Used To Know" w wykonaniu Gotye. Utwór nie pojawił się w tradycyjnej reklamie, tylko w zapowiedzi trylogi filmowej "Władca pierścieni" na programie TVN. Nie przeszkodziło mu to jednak w osiągnięciu dużego sukcesu komercyjnego i wywołania niemalże szału, który w ostateczności zakończył się obrzydzeniem, zmęczeniem i znudzeniem. Powodem tego było notoryczne odtwarzanie piosenki przez stacje radiowe i telewizyjne.
Do końca świata i jeszcze dłużej
Jak widać muzyka i reklama tworzą nierozłączną całość, która nie może bez siebie istnieć. Ich wspólna zależność i wzajemne wsparcie daje olbrzymie korzyści obydwu stronom. Najważniejsze to jednak pamiętać, żeby reklama lub muzyka w niej użyta, nie była przedstawiana w sposób nachalny, ponieważ może to przyniesć efekt odwrotny od zamierzonego. Prawda jest też taka, że tak długo jak muzyka będzie odgrywała ważną rolę w naszym życiu, tak długo będziemy ją słyszeć w reklamach.