Wielu wykonawców zanim zacznie tworzyć swoje autorskie kompozycje, z chęcią sięga po twórczość innych muzyków. Wykonywanie coverów pozwala im dotrzeć do dużego grona odbiorców, którzy z chęcią słuchają znanych piosenek w innej aranżacji. Często zdarza się też tak, że nowa interpretacja przeboju staje się bardziej popularna niż oryginalna kompozycja.
Termin cover został pierwszy raz użyty w 1952 roku przez amerykański dziennik "Chicago Tribune". Nazwanie tego zjawiska wynikało z faktu, iż w latach 50. wielu artystów, w krótkich odstępach czasu, wykonywało ten sam utwór. W latach 60. cover stał się jeszcze bardziej popularny i większość albumów ukazujących się na rynku zawierała interpretacje piosenek innych artystów. Przykładem może być tutaj płyta "Please Please Me" zespołu The Beatles z 1963 roku. Na krążku można m.in. znaleźć taki przebój jak "Twist and Shout", który był wcześniej znany jako "Shake It Up, Baby" (1961) w wykonaniu grupy Top Notes.
Z biegiem lat na listach przebojów coraz częściej pojawiały się znane piosenki, wykonywane jednak przez innych artystów. Zjawisko to przeważnie było związane z początkującymi muzykami oraz zespołami, którzy dopiero stawiali pierwsze kroki na drodze do kariery. Wykorzystanie znanego przeboju dawało wykonawcy oraz wytwórni muzycznej większą szansę na odniesienie niemalże pewnego sukcesu. Można powiedzieć, że została tutaj wykorzystana zasada, która mówi, że najlepsze piosenki to te, które już znamy.
Nagrywanie coverów niesie ze sobą jednak pewne zagrożenie, ponieważ czasami zdarza się tak, że nowsza wersja piosenki staje się bardziej popularna niż oryginalne wykonanie. Jednym z takich przykładów jest utwór "All Along The Watchtower" autorstwa Boba Dylana. Piosenka jest jednak silnie utożsamiana z twórczością Jimiego Hendrixa, który nagrał własną interpretację tejże kompozycji. Wersja amerykańskiego gitarzysty zajęła 48. miejsce na liście "500 Greatest Songs of All Time" wg magazynu "Rolling Stone", a sam Bob Dylan wykonywał ją w aranżacji Jimiego Hendrixa.
Na rynku muzycznym istnieją także zespoły, które specjalizują się w wykonywaniu utworów znanych artystów. Grupy, które nazywane są cover bandami oraz tribute bandami, grają przeboje innych wykonawców dla przyjemności lub w celach komercyjnych. Niektóre z nich występując w pubach, restauracjach lub na dużych scenach, gdzie cieszą się często olbrzymią popularnością, jak np. The Australian Pink Floyd Show grający utwory zespołu Pink Floyd lub ZOSO wykonujący kompozycje grupy Led Zeppelin.
Od zawsze kontrowersyjną kwestią dotyczącą coverów pozostaje prawo autorskie i jego przestrzeganie. Muzycy mogą oczywiście sięgać po twórczość innych wykonawców, ale muszą to robić w ramach odgórnie określonych zasad. Artysta, który chce zarejestrować muzykę innego kompozytora musi zwrócić się do osoby, do której należą majątkowe prawa autorskie i z nim ustalić zasady wykorzystania danego utworu. Umowa taka może być specjalnie negocjowana pomiędzy wykonawcą lub osobą, do której należą majątkowe prawa autorskie albo podlega licencji mechanicznej, zgodnie z którą artysta płaci standardowe tantiemy właścicielowi praw autorskich za pośrednictwem odpowiednich organizacji.
Cover dźwigną handlu
Od początku XX wieku powszechną praktyką wśród wytwórni fonograficznych stało się wykorzystywanie popularnych utworów, które osiągnęły sukces na rynku muzycznym. Przykładem może być tutaj piosenka "Ain't She Sweet", która po raz pierwszy spopularyzowana została w 1927 roku przez Eddie'ego Cantora (na żywo) oraz Bena Bernie'ego i Gene'a Austina (na płycie). Następnie po utwór w 1949 roku sięgnął Mr Goon Bones & Mr Ford i Pearl Bailey, a jeszcze później piosenka została wznowiona przez zespół The Beatles na albumie oraz singlu w 1964 roku.
Zastosowanie takiego podejścia miało wiele pozytywnych aspektów, szczególnie ekonomicznych. Duży wpływ na to miał stosunkowo krótki odstęp czasu, który dzielił kolejne wydania piosenki. Dzięki wykorzystaniu znanej i lubianej melodii wytwórnia bazowała na popularności samego utworu, a nie artysty. Dzięki temu nie była potrzebna duża akcja promocyjna zachęcająca do zakupu nowego krążka. Motorem napędowym w tym przypadku stawało się sentymentalne podejście słuchacza, który odruchowo sięgał po znany przebój w nowym wykonaniu. Minimalna kampania reklamowa pozwalała zmniejszyć poniesione koszty, a maksymalizowała zyski płynące ze sprzedaży np. singla.
Często zdarzało się jednak tak, że pieniądze brały górę i dochodziło do oszustwa. Zjawisko to szczególnie występowało w supermarketach oraz sklepach muzycznych, gdzie okładki płyt zawierających covery wprowadzały klienta w błąd. Chodziło głównie o duży napis z imieniem i nazwiskiem oryginalnego wykonawcy, pod którym mieścił się dopiero wypisany małymi literami artysta wykonujący cover. W ten oto sposób klient odruchowo i bez namysłu kupował taki krążek, lecz dopiero w domu odsłuchując płytę czuł się oszukany.
Covery to także idealny sposób dla wytwórni muzycznych na wprowadzenie nowego artysty lub zespołu na rynek. Przykładem mogą być tutaj popularne w ostatnim czasie programy muzyczne, które w większości opierają się na wykonywaniu popularnych piosenek przez uczestników biorących udział w konkursie.
Muzyczny secondhand
Świat coverów jest bardzo zróżnicowany. Możemy spotkać utwory, które są niemalże identyczną kopią oryginalnej wersji albo napotykamy kompozycje zupełnie niepodobne do swoich pierwowzorów. Tak naprawdę wszystko jest w rękach artysty i tylko od niego zależy co zrobi z utworem wziętym na warsztat.
Często spotykanym zjawiskiem dotyczącym nagrywania coverów jest zamiana stylu piosenki odróżniająca utwór na tyle, że staje się on niepodobny do oryginału. Przykładem jest tutaj José Feliciano, który nagrał własną interpretację utworu "Light My Fire" autorstwa The Doors. Podobnego zabiegu dokonał znany wszystkim Joe Cocker, który na swój własny sposób zinterpretował piosenkę "With A Little Help From My Friends" zespołu The Beatles. Jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę i cover ten stał się jednym z największych przebojów muzyka.
Z niepowtarzalnych i często zaskakujących interpretacji znanych przebojów zasłynął także Marilyn Manson, który wykonał cover utworu "Sweet Dreams (Are Made of This)" zespołu Eurythmics. Innym artystą, który całkowicie zmienił brzmienie utworu był Sid Vicious. Basista grupy Sex Pistols postanowił sięgnąć po utwór "My Way", który znany jest najbardziej w wykonaniu Franka Sinatry. Oryginalny tytuł kompozycji brzmi jednak "Comme d'habitude" i pochodzi z 1967 roku. Autorami tego dzieła są Claude François i Jacques Revaux, a angielskie słowa napisał Paul Anka.
Innym rodzajem coverów jest aranżacja znanego przeboju zmieniając jego oryginalny język. Przykładem może być piosenka "Isle of Capri" z lat 30. XX wieku, napisana w języku angielskim. Kompozycja doczekała się swojej hiszpańskiej wersji językowej, którą nagrali Osvaldo Fresedo i Roberto Ray. Innym przebojem, którego język został także zmieniony byłą piosenka "Der Kommissar" austriackiego piosenkarza Falco z 1982 roku. Po utwór sięgnęła brytyjska grupa After the Fire, która wykonała go w ojczystym języku, ale zachowała oryginalny tytuł piosenki. Angielska wersja językowa, która nie była bezpośrednim tłumaczeniem oryginalnego tekstu, zachowała swojego ducha i dotarła na amerykańską listę przebojów. Kolejnym niemieckojęzycznym utworem, który doczekał się swojego tłumaczenia na język angielski jest piosenka "99 Luftballons" niemieckiej piosenkarki Nena. Utwór w wersji anglojęzycznej nagrała sama artystka, ale spopularyzowała ją kalifornijska grupa punkowa Goldfinger wykonując piosenkę jako "99 Red Balloons". Język odegrał także ważną rolę w przypadku kompozycji "Popcorn" napisanej przez Gershona Kingsleya, która na przestrzeni lat wielokrotnie się zmieniała. Utwór swoją karierę zaczął w 1969 roku i pierwotnie był kompozycją instrumentalną, jednak z biegiem lat doczekał się wielu coverów, do których napisano słowa w co najmniej sześciu różnych językach.
Filmowe zmartwychwstanie
Świat filmu oraz muzyki często się przeplata. Znane przeboje stają się równie popularne jak obraz, któremu towarzyszą. W efekcie utwory te są przeważnie utożsamiane tylko i wyłącznie z wykonującymi je artystami. Często w filmie wykorzystuje się również sprawdzone przeboje, odświeżane przez współczesnych wykonawców. Oprócz swojej komercyjnej roli, cover umieszczony w filmie pozwala także na odświeżenie wielu zapomnianych utworów.
Przykładem może być tutaj piosenka "Singin 'in the Rain", która pierwszy raz pojawiła się w filmie "The Hollywood Revue of 1929" i wykonywała ją Doris Eaton Travis. Najsłynniejsza interpretacja wspomnianej piosenki przypisywana jest jednak Gene Kelly, której wersja pojawiła się w filmie o tym samym tytule w 1952 roku. W 1978 roku cover utworu "Singin 'in the Rain" został natomiast wykonany przez francuską piosenkarkę Sheila i grupę B. Devotion. Piosenka została utrzymana w stylistyce disco, która wkomponowała się w panującą epokę. W 2005 roku utwór odzyskał swój dawny blask i został zremiksowany przez Mint Royale pojawiając się w reklamie telewizyjnej Volkswagena.
Inny przykładem jest utwór "Blueberry Hill", przez wielu błędnie uważany za piosenkę należącą do Fats Domino. W rzeczywistości utwór pierwszy raz wykonał Gene Autry do filmu "Singing Hill". Jedną z najsłynniejszych wersji tego utworu jest natomiast ta należąca do Glenn Miller Orchestra. Piosenką nie pogardził także Władimir Putin, który swoją wersję wykonał w 2010 roku podczas koncertu charytatywnego.
Podobnie sytuacja wyglądała z piosenką "Unchained Melody", która jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych filmowych motywów muzycznych na świecie. Pierwotnie utwór wykonywany był przez Todda Duncana i towarzyszył filmowi "Unchained" z 1955 roku. Najpopularniejszym wykonaniem piosenki pozostaje jednak, o 10 lat starsza wersja, wykonana przez duet Righteous Brothers, która swój sukces zawdzięcza pojawieniu się filmie "Uwierz w ducha" w 1990 roku.
Filmowe wykonanie utworu pomogło także kompozycji "I Will Always Love You", którą zaśpiewała Whitney Houston. Piosenka pojawiła się w obrazie "Bodyguard", w którym wspomniana wokalistka zagrała razem z Kevinem Costnerem. Niepowtarzalne wykonanie utworu "I Will Always Love You" pozwoliło filmowi oraz piosence odnieść ogromy sukces, który do dzisiaj zachwyca wiele osób na całym świecie. Nie wszyscy jednak wiedzą, iż oryginalna wersja tej kompozycji była śpiewana przez piosenkarkę country Dolly Parton.
Podobny sukces przyniosła brytyjskiej grupie popowej Wet Wet Wet piosenka "Love Is All Around" pojawiająca się w filmie "Cztery wesela i pogrzeb". Utwór ten w rzeczywistości jest kompozycją zespołu The Troggs, znanego z takiego przeboju jak "Wild Thing".
Muzyczna komedia "Blues Brothers" także pozwoliła kilku piosenkom na zdobycie dużej popularności i komercyjnego sukcesu. Takimi utworami są m.in. "Soul Man" duetu Sam & Dav, "She Caught the Katy (And Left Me a Mule To Ride)" napisany przez Taj Mahal i Yank Rachel, "Everybody Needs Somebody To Love" należący do Solomona Burkea oraz "Sweet Home Chicago" Roberta Johnsona. Wszystkie piosenki zostały wykonane przez zespół The Blues Brothers, którego głównymi gwiazdami byli aktorzy Dan Aykroyd i John Belushi.
Film "Cocktail" również dał możliwość jednej piosence na zdobycie dużego sukcesu. Mowa tu o utworze "Hippy Hippy Shake", który został nagrany przez zespół Georgia Satellites. Kompozycja została napisana jednak w 1959 roku przez Chana Romero. Inne znane aranżacje piosenki były dokonywane przez takie zespoły jak The Beatles oraz Swinging Blue Jeans.
Najpopularniejszym animowanym filmem ostatnich czasów, który stał się częścią popkultury jest bez wątpienia "Shrek". Opowieść o zielonym ogrze i ośle nie tylko bawiła wiele osób przed telewizorami, ale pomogła także spopularyzować kilka piosenek. W filmie można m.in usłyszeć utwór "I'm a Believer", w wykonaniu zespołu Smash Mouth, który w oryginale nagrali The Monkees w 1966 roku. Nastrojowy utwór "Hallelujah" grany oraz śpiewany przez Rufusa Wainwrighta został natomiast napisany przez kanadyjskiego piosenkarza - Leonarda Cohena. Inną znaną aranżacją tej kompozycji, jest interpretacja według tragicznie zmarłego Jeffa Buckleya.
"Pulp Fiction" należy do grona najpopularniejszych obrazów, jakie nakręcił Quentin Tarantino. Oprócz piosenki "You Never Can Tell" Chucka Berry'ego, do której Uma Thurman i John Travolta wykonali swój kultowy taniec, w filmie pojawia się także inna niezapomniana kompozycja. Mowa tutaj o utworze "Girl, You'll Be a Woman Soon", który wykonała grupa Urge Overkill. Nie jest to jednak autorska kompozycja zespołu, ponieważ pierwszym artystą, który ją nagrał w 1967 roku był Neil Diamond.
Przeczytajcie drugą część i poznajcie pozostałe covery, które na zawsze odmieniły świat muzyki popularnej.