Po przeprowadzonym procesie, sąd w Los Angeles ostatecznie uznał, iż legendarny utwór "Stairway to Heaven" z 1971 roku zespołu Led Zeppelin nie jest plagiatem.
Spór toczył się o charakterystyczny riff gitarowy pomiędzy Randy Wolfe’em – gitarzystą zespołu Spirit i kompozytorem utworu "Taurus", a Robertem Plantem i Jimmy’m Page’em z zespołu Led Zeppelin. Pozew w tej sprawie złożył Michael Skidmore - powiernik Randy’ego Wolfe’a posądzając twórców "Stairway to Heaven" o kradzież części akordów otwierających ich hit "Stairway to Heaven".
Według twierdzenia Skidmore’a, Page mógł zainspirować się przy pisaniu "Stairway to Heaven" utworem "Taurus", który był grany podczas wspólnej trasy koncertowej zespołów Spirit oraz Led Zeppelin w 1968 i 1969 roku.
W trakcie trwającego siedem dni procesu zeznawał Jimmy Page, który stwierdził jednak, że riff, o który toczy się proces, był powszechnie używany przed tym, jak pojawił się w utworze "Taurus" zespołu Spirit. Także adwokat muzyków - Peter Anderson podkreślał, że riff otwierający "Stairway to Heaven" był w domenie publicznej i był powszechnie stosowany, a Randy Wolfe nie stworzył malejącej skali chromatycznej.
Sędzia Klausner prowadzący sprawę, ostatecznie odrzucił oskarżenia. Gdyby nie to, strona pozwana mogłaby zapłacić od 3 milionów do nawet 30 milionów dolarów, bowiem chodziło o prawa do jednej trzeciej utworu, a taki zakres kwot oszacował prawnik reprezentujący Wolfe’a.
Ostatecznie sytuacja odwróciła się o 180 stopni, teraz Wydawcy zespołu Led Zeppelin żądają 500 tysięcy funtów odszkodowania za straty poniesione w wygranym procesie w sprawie "Stairway to Heaven".

































